Our Kids logo
Our Kids logo

4. Expo Szkół Niepublicznych, 10 lutego 2024 r.     O tegorocznych targach  

Wywiad Our Kids: Poznaj lepiej Regent College International Schools

Rozmówczyni Our Kids: Anna Martowicz, Wicedyrektor Programu Międzynarodowego w Regent College International Schools



Regent College International Schools składa się ze szkoły podstawowej i średniej. Jest to jedyna niepubliczna szkoła w Elblągu.

Our Kids rozmawia z Anną Martowicz, Wicedyrektorem Programu Międzynarodowego w Regent College International Schools. Szkoła ma status Cambridge International School, która oferuje edukację na poziomie podstawowym i średnim.  kontynuuj czytanie...

Thames British School

Na tej stronie:


Proszę obejrzeć i posłuchać tej rozmowy wideo, która zawiera również wiele zdjęć ze szkoły. Rozmowa jest w języku angielskim, a jej tłumaczenie na język polski ożna przeczytać poniżej.

Historia szkoły

Our Kids: Państwa szkoła jest jedyną niepubliczną szkołą w Elblągu. Proszę opowiedzieć nam o historii szkoły.

Anna Martowicz: Szkoła powstała 20 lat temu. Z biegiem czasu rozwijała się, ale zaczęła swoją działalność jako kolegium nauczycielskie ściśle współpracujące z uniwersytetami. Potem po pewnym czasie powstało gimnazjum założone przed reformą oświaty w Polsce, a w tej chwili oferujemy edukację w liceum, a także w szkole podstawowej i działamy jako Regent College International Schools. I tak, jak pani powiedziała, jesteśmy jedyną niepubliczną szkołą tutaj w Elblągu, mieście niezbyt dużym, ale nasza szkoła ma duże ambicje.

Uczniowie

Our Kids: A kim są uczniowie państwa szkoły?

Anna Martowicz: Około 85% naszych studentów to uczniowie polskojęzyczni: dzieci urodzone w Polsce, ale również w szkole średniej mamy uczniów, którzy wrócili z rodzinami do Polski po pobycie za granicą. Niektórzy urodzili się poza Polską. Pochodzą z wielu krajów, nie tylko z Wielkiej Brytanii i Irlandii, krajów anglojęzycznych, ale także z Francji, Hiszpanii, czy Holandii. Mamy na przykład uczniów z Egiptu, więc jest spora różnorodność. Mamy też uczniów z zagranicy, którzy przyjechali tu z rodzicami bez znajomości języka polskiego.

Internat

Our Kids: Otworzyli państwo opcję rezydencjalną - internat, co jest dość rzadkie, ale wiemy, że rodziny cały czas jej szukają. Co sprawiło, że to podjęli państwo taką decyzję i jak idzie?

Anna Martowicz: Wiemy, że to, co oferujemy, to rzecz dość niezwykła, przynajmniej w tej części Polski. Ale myślę, że spodobało się to też uczniom, którzy przyjeżdżają do nas z daleka. Chodziło o to, aby uczniowie, którzy mieszkają w miejscach, skąd dojazd nie jest łatwy, mogli w pełni wykorzystać to, co mamy do zaoferowania. Możemy zapewnić naukę z internatem dla około 30 uczniów. Internat jest w pełni wyposażony i oferujemy pełne wyżywienie - nie tylko od poniedziałku do piątku, ale także w weekendy, a także w czasie ferii. Mamy opiekunów wspierających i pomagającym naszym uczniom. W naszej szkole mamy również naszą słynną kuchnię gotową do serwowania nie tylko obiadów, ale także śniadań. Ale jest też opcja pełnego wyżywienia. Internat położony jest w bardzo ładnej okolicy Elbląga z dużą ilością obiektów sportowych wokoło. Myślę więc, że w połączeniu z naszą ofertą edukacyjną jest to coś naprawdę wyjątkowego.

Our Kids: Jak daleko jest internat?

Anna Martowicz: Do szkoły jest 10 minut na piechotę. Jesteśmy w samym sercu Elbląga, który jest urokliwym miastem, słynącym z wielu atrakcji, ale mającym też atrakcyjne położenie. To tylko pół godziny jazdy do wielu kurortów, bardzo blisko jest plaża i dużo sportów wodnych. Możliwości korzystania z obiektów wokół Elbląga i w mieście jest wiele. Mamy teatr, kina. Do Gdańska jedzie się zaledwie 40 minut samochodem i około godziny pociągiem. W Elblągu są wspaniałe tereny zielone, piękna architektura. A jeśli to, co tu mamy, nie jest wystarczająco atrakcyjne, to myślę, że wszystko, co Elbląg ma do zaoferowania w bliskim sąsiedztwie, spodoba się każdemu, kto chciałby w siebie zainwestować.

Programy nauczania

Our Kids: Mają państwo dwa programy nauczania - polski i angielski. Co skłoniło państwa do wyboru brytyjskiego programu nauczania, a nie na przykład programu IB?

Anna Martowicz: Od pięciu lat ściśle współpracujemy z University of Cambridge jako akredytowana szkoła międzynarodowa. Niedawno rozpoczęliśmy program Cambridge również na poziomie szkoły średniej. Proponujemy go w tej chwili w formie popołudniowego zestawu zajęć, co oznacza, że ​​rano uczniowie uczestniczą w polskim programie nauczania, a potem, jeśli chcą, mogą również realizować program brytyjski. Dlatego w tej chwili przygotowujemy uczniów do egzaminów IGCSE, a następnie egzaminów A-Level. Planujemy również otworzyć klasę międzynarodową. Oznaczałoby to, że skupimy się przede wszystkim na programie brytyjskim, a nie na polskim, z brytyjskim programem w formacie popołudniowym.

Powodem, dla którego zdecydowaliśmy się aplikować do Cambridge i uzyskać ich akredytację, a nie IB, jest elastyczność programu. Jest to również program bardzo skoncentrowany na uczniu. Doceniamy bardzo dociekliwe podejście, z którego korzysta Cambridge, co bardzo poszerza horyzonty naszych uczniów.

Tak więc w tej chwili oferujemy sześć przedmiotów, a nasi uczniowie, w zależności od tego, czym się interesują, jakie mają plany na przyszłość, mogą uczęszczać na każdy z tych przedmiotów, co jest daje im dobry zakres wiedzy, ponieważ nie chodzi tylko o angielski, historię, matematykę, ale także jest fizyka czy geografia, a także biologia i chemia. Jest więc coś do wyboru dla każdego.

Nauczyciele

Our Kids: A kim są państwa nauczyciele?

Anna Martowicz: Mamy nauczycieli wykwalifikowanych w Polsce z doświadczeniem zdobytym w polskich szkołach, ale także nauczycieli, którzy uczyli w szkołach za granicą i zdobyli tytuły naukowe za granicą. Niektórzy z nich mają stopień doktora. Uczą również na poziomie uniwersyteckim tutaj, w Polsce. Niektórzy z nich mają doświadczenie w nauczaniu na poziomie uniwersyteckim w Wielkiej Brytanii. Mamy też grupę native speakerów. Część z nich zostaje z nami na dłużej. Jest to również wyjątkowa okazja dla uczniów, aby mieć zajęcia z native speakerami. Każda klasa, każda grupa wiekowa, ma osobne lekcje z native speakerami, co pozwala im poprawić co i jak komunikują. Lekcje, które prowadzą nasi native speakerzy, to zajęcia konwersacyjne z naciskiem na komunikację ustną i pisemną. I to jest coś, co wysoko cenimy. Mamy nauczycieli z Kanady, USA, Wielkiej Brytanii, a wielu z nich uczyło w szkołach w różnych częściach świata. Jest to dodatkowa korzyść, jeśli chodzi o sposób, w jaki uczymy, ponieważ wymiana między nauczycielami pochodzącymi z różnych miejsc i z różnymi doświadczeniami jest bardzo korzystna dla rozwoju naszej kadry pedagogicznej jako zespołu profesjonalistów.

Mamy więc tutaj bardzo dynamiczny i bardzo kreatywny zespół, pełen pasji, bardzo chętny, aby dać uczniom możliwość maksymalnego wykorzystania ich własnego potencjału. To doświadczenie lekcji z mentorem, który sam przeszedł wiele przygód na swojej drodze edukacyjnej, jest czymś, co bardzo inspiruje naszych uczniów i jest dla nas bardzo ważne.

Wartości i etos szkoły

Our Kids: Porozmawiajmy trochę o etosie szkoły. Jak czują się uczniowie, gdy przychodzą do szkoły?

Anna Martowicz: Atmosfera jest bardzo przyjacielska i bardzo entuzjastyczna, bardzo kreatywna i bardzo inspirująca. Oczywiście skupiamy się na akademickim aspekcie edukacji. Chcemy maksymalnie wykorzystać czas, jaki uczniowie tu spędzają i pomóc im rozwijać własny potencjał, ale także rozwijać wiedzę i umiejętności w dziedzinach, które uważają za swoją przyszłą specjalizację. Ale to, co jest dla nas bardzo ważne, to fakt, że w tej chwili nie jesteśmy dużą szkołą. Nasze liceum liczy tylko około 60 uczniów. Oznacza to, że wszyscy się znają. I dotyczy to nie tylko naszego liceum, ale także szkoły podstawowej. Tworzy to bardzo przyjazną atmosferę, w której nauczyciele mają czas na rozmowę z uczniami, nie tylko po to, by ich uczyć, nie tylko zapytać, czy odrobili pracę domową i przeprowadzić lekcję, ale aby nawiązać z nimi naprawdę dobre relacje robocze. I wiem, że uczniowie lubią przychodzić do szkoły i że mamy też dużo zabawy i dużo żartujemy. A kiedy ma się klasę składającą się z 15 uczniów, a niektóre z naszych profili mają grupy liczące może sześć lub dziesięć osób, jest to w dużym stopniu edukacja w stylu Uniwersytetu Cambridge.

Kiedy w grupie jest uczeń, dwóch kolegów z klasy i nauczyciel, to naprawdę pomaga lepiej poznać się w grupie, ale także wzmacnia relację nauczyciel-uczeń. I to jest dla nas bardzo ważne oprócz programu nauczania, z którym musimy pracować - aby inspirować, spędzać razem czas, razem się śmiać, mieć o czym rozmawiać.

Zajęcia pozalekcyjne

Our Kids: Wiemy, że podczas pandemii wszystko jest inne, ale co oferuje szkoła uczniom jako zajęcia pozalekcyjne?

Anna Martowicz: Oferujemy kilka kółek zainteresowań dla uczniów szkół średnich. Mamy klub szachowy, który jest bardzo popularny. Jedna czwarta naszych uczniów chodzi na szachowe zajęcia, więc nie możemy się już doczekać momentu, kiedy pojawi się wśród nas kilku mistrzów. Mamy też popularny klub filmowy, a także e-magazyn „Regent Times”, nad którym pracują również nasi studenci. Istnieje bardzo aktywna rada uczniowska, w której chętnie uczestniczą uczniowie z umiejętnościami przywódczymi lub chętni do rozwijania takich umiejętności. Istnieje również klub golfowy i klub rowerowy. A więc zajęć dla uczniów jest całkiem sporo, jeśli dodać to do polskiego programu nauczania, a także programu Cambridge, który w tej chwili jest zorganizowany jako zestaw zajęć popołudniowych.

Osiągnięcia

Our Kids: Z czego jest Pani dumna dumny? Jakie są największe osiągnięcia szkoły?

Anna Martowicz: Wiele jest takich rzeczy na co dzień, naprawdę. Ja też jestem nauczycielem, więc ilekroć prowadzę lekcję i widzę tę iskrę w oczach uczniów lub ich zainteresowanie, to jest tak naprawdę paliwo dla nauczyciela. I myślę, że w naszej szkole mamy go pod dostatkiem. Jesteśmy dumni z każdego małego osiągnięcia, nie tylko z wielkich nagród, które otrzymujemy i uznania, jakie otrzymujemy w rankingach lub z Ministerstwa Edukacji, ale także z tych małych osiągnięć naszych uczniów, kiedy wiemy, że zmagają się z czymś i udaje im się przezwyciężyć albo swoje trudności, albo swoją nieśmiałość, co też czasem się zdarza. Więc są to rzeczy, z których można być naprawdę dumnym, nie tylko te duże.

Zalety szkoły

Our Kids: Jak mnie przekonałaby mnie Pani, żebym posłała dziecko do Państwa szkoły, albo, gdybym była nastolatką, dlaczego miałabym wybrać wasze liceum?

Anna Martowicz: No cóż, jak w przypadku każdej szkoły, myślę, że to zależy od tego, jakie są cele, bo zarówno rodzice, jak i uczniowie mogą mieć różne oczekiwania, różne opinie, różne wyobrażenia o tym, jaka powinna być szkoła niepubliczna. Powiedziałabym, że nasza szkoła jest dla uczniów, którzy chcą rozwijać swój potencjał, którzy chcą pracować nad swoim akademickim sukcesem, ale przede wszystkim dla tych, którzy chcą to robić w naprawdę przyjaznej atmosferze z międzynarodowym klimatem, dla tych, którzy są chętni do pracy, ale też chcą rozwijać miękkie umiejętności i zależy im na samorozwoju jako ludzi odpowiedzialnych za to, co mówią, co robią, jako aktywnych obywateli, bo to jest coś, na czym się skupiamy. Uczniowie, którzy byliby zainteresowani dołączeniem do nas, to także ci, którzy nie boją się wyzwań, ponieważ lubimy stawiać naszym uczniom wyzwania, lubimy wymyślać nowe przygody, lubimy ich nakłaniać, aby być może zapoznali się z dziedzinami, których wcześniej nie próbowali, co często kończy się dość zaskakującymi rezultatami.

Myślę więc, że „niestandardowa” jest jednym z przymiotników, którymi można opisać naszą szkołę. A dla tych, którzy są spoza Elbląga: nasze miasto może nie jest miastem o klimacie takim jak Gdańsk czy Warszawa (chociaż Gdańsk jest dość blisko), ale jest tu stare miasto, wiele pięknych terenów, lasy, sporty. Jeśli więc rodzice lub uczniowie szukają miejsca, gdzie można się rozwinąć pod względem przygotowania akademickiego, ale także pod względem osobistym, Regent College International Schools jest zdecydowanie miejscem do rozważenia.

Aspekty pozaakademickie

Our Kids: Wspomniła Pani o zwracaniu dużej uwagi nie tylko na aspekty akademicką. Jakie cechy starają się Państwo rozwijać u swoich uczniów?

Anna Martowicz: Również w tym obszarze mamy sporo do zaoferowania. A praca i czas, który tu mamy z naszymi uczniami jest bardzo cenny, bo to bardzo trudny wiek, kiedy młodzi myślą o swoim miejscu w świecie i budują wiarę w siebie. To jest bardzo ważne. A to, do czego dążymy, to umożliwienie naszym uczniom rozwoju i stania się pewnymi siebie młodymi ludźmi. Oczywiście nie w sensie arogancji, ale osobami, które wiedzą, co myślą, potrafią analizować otaczające je fakty, mają własne zdanie i potrafią je wyrazić w sposób właściwy, w żaden sposób nieagresywny, ale pokazujący ich własne wewnętrzne przekonania. I to jest trudne do wykonania w tym delikatnym wieku około 15,16 lat i później, ale jest to coś bardzo potrzebnego. I myślę, że to jest generalnie wielka korzyść z edukacji niepublicznej, że będąc z uczniem i spędzając z nim czas, odpowiadając na pytania, pomagamy im się rozwijać i przełamywać swoją nieśmiałość, aby wyrażali swoje zdanie, ale także prowadzimy ich i wskazujemy, jak powinni podejść do świata, który czasami wysyła wiele sprzecznych komunikatów i gdzie tak trudno jest znaleźć właściwe odpowiedzi. To czego szkoła może nauczyć i mamy nadzieję, że robimy to bardzo dobrze, to rozwijanie analitycznego i krytycznego myślenia o tym, co słyszą i czytają, a także rozwijanie pewności siebie.

Osoby, które to czytały, również oglądały: